Parafia Kiszewo

 

Historia naszej Parafii.

Historia Parafii Kiszewo (do 1936r.)- Ks. Tadeusz Dusza MSF
Bąblin, 15 kwietnia 1978 r.

I. NAJSTARSZE WZMIANKI HISTORYCZNE

1. Miejscowość i właściciele

Teren, który zajmuje obecnie parafia Kiszewo, był zamieszkały już w czasach przedchrześcijańskich. Pod wsią Kiszewo wykopano cmentarzysko pogańskie.
W XI i XII wieku zamieszkiwał na tym terenie potężny ród Nałęczów, który z czasem rozbił się na poszczególne rodziny. Kiszewo jako wieś istnieje już w XIII wieku, bo w roku 1284 /to pierwsza wzmianka w dokumentach!/ jest własnością Tomisława Nałęcza z Szamotuł. Nie ma jednak pewności, czy już wtedy istniała parafia.
W rękach tych Nałęczów jest Kiszewo w wieku następnym. W r. 1391 wspomina się Jana Jabłonowskiego albo Kiszewskiego. W r. 1434 właścicielem Kiszewa był Niemierza. Poza Kiszewem był właścicielem majątków w Objezierzu, Bliżycach, Ocieszynie i Skrzetuszu. Synami jego byli: Mikołaj Imbier, kanonik poznański, profesor uniwersytetu krakowskiego, scholastyk łęczycki; Wincenty Imbier; Abraham z Objezierza; Jan z Ryczywołu. Mikołaj wraz z bratem Abrahamem wspomniani są także w aktach z lat 1451-1456.
Z miejscowością Kiszewo wiąże się w r. 1442 Gotard Dołęga z Osowa /część Kiszewa przyjmuje nazwę Dołęga/. Przed rokiem 1447 pozostawił syna, Stanisława Dołęgę z Boruszyna.
W r. 1484 właścicielem Kiszewa jest Mikołaj, który już przybrał nazwisko Kiszewski. Jest także właścicielem Ryczywołu i Krężał. Po nim został Tomasz Kiszewski, wspomniany w aktach w r. 1509. Prawdopodobnie jego synem był Adam Kiszewski, który zawarł małżeństwo z Katarzyną Opalińską. Synami ich byli Jan i Stanisław Kiszewscy, wymienieni już w r. 1579 jako właściciele Kiszewa. Jan /lub Janusz/ umiera bezpotomnie s r. 1595 lub 1596, a wtedy Stanisław Kiszewski objął po nim tak Kiszewo, jak Kiszewko i Górkę k. Objezierza.

2. Parafia Kiszewo

Według ks. Nowackiego parafia w Kiszewie powstała w XIV w. : "Na rozległym terytorium Nałęczów wydzielono w XIV wieku z parafii Obrzycko i Szamotuły dwie nowe, w Stobnicy i Kiszewie, rozpostarte po obu stronach Warty". Z braku dokładniejszej daty powstania parafii można przyjąć rok 1391, kiedy jest wzmianka o właścicielu Kiszewa, Janie Jabłońskim albo Kiszewskim, jako rok istnienia parafii.
Pierwsza wzmianka historyczna o istnieniu kościoła i parafii kiszewskiej datuje się z r. 1407. Parafia obejmuje tylko trzy wioski: Kiszewo, Kiszewko i Bąblin. Proboszczem był ks. Andrzej, który w tym roku ustępuje z tej parafii. W latach 1425-1427 proboszczem był Jakub Kusz.
Niestety, z dalszego okresu dość długiego, bo półtorawiecznego, nie ma dokumentów dotyczących parafii czy duszpasterzy. Tak Łukasiewicz, jak i Nowacki twierdzą - nie popierając tego dokumentami - że kościół w Kiszewie był w rękach protestanckich. Nowacki sprzeczny jest z sobą samym, gdyż w spisie "Straty w okresie reformacji" nie wymienia /zatem nie znalazł dokumentów/ kościoła w Kiszewie, a także kościołów w Ryczywole i Objezierzu, będących pod patronem rodziny Kiszewskich. Co więcej, potwierdza, że rodzina Kiszewskich pozostała wierna katolicyzmowi, gdyż w r. 1559 i 1561 biskup przyłącza do parafii Ryczywół, Wyszyny i Prosnę, wydzielając je z parafii chodzieskiej, gdzie rodzina Potulickich wprowadziła protestantyzm. Sądzić zatem należy, że w tych trudnych chwilach okresu reformacji życie katolickie w parafii nie doznało uszczerbku. Potwierdzeniem tego przypuszczenia może być fakt istnienia komendarza Stefana w parafii Kiszewo w r. 1592, oraz płacenia danin w r. 1582 przez właściciela Kiszewa i Kiszewka, Jana Kiszewskiego, oraz właściciela Bąblina /wtedy była nazwa: Bedlino czy Bądlino/, Macieja Rosworowskiego, składającego daninę z 2 łanów od zagrodników i 3 komorników.
Łukaszewicz twierdzi, że pod koniec wieku XVI kościół w Kiszewie był już bardzo zniszczony lub spalił się. Nie przytacza na to dowodów. On, a także inni pisarze, są zasugerowani erekcją prepozytury w Kiszewie i wiążą to ze zbudowaniem nowego kościoła. W dekrecie erekcyjnym, jak również w poprzedzającej go umowie nie ma żadnej wzmianki o "nowym" kościele, ale tylko zamiana beneficjum parafialnego na prepozyturę.

 

II. PREPOZYTURA W KISZEWIE

1. Opat benedyktyński Stanisław Kiszewski

Na początku wieku XVII parafia kiszewska staje się prepozyturą klasztoru benedyktyńskiego w Lubiniu. Przyczynił się do tego Stanisław Kiszewski, opat lubiński a zarazem i właściciel Kiszewa.
Stanisław Kiszewski Imbier herbu Nałęcz urodził się około r. 1556 w Kiszewie. Jego rodzicami byli: Adam, dziedzic Kiszewa, i Katarzyna Opalińska. Prawdopodobnie kształcił się w kolegium jezuickim nowootwartym w Braniewie. Studiował na uniwersytetach w Ingolstadzie i Dillingen. Wstępuje do benedyktynów w r. 1581 i zarazem zostaje mianowany koadiutorem z prawem następstwa po opacie Andrzeju Chrzanowskim. Proponowano go na biskupa-sufragana diecezji poznańskiej. Po objęciu stanowiska opata w roku 1588 na kapitule generalnej przeforsował surowe reformy. Położył duży nacisk na kształcenie zakonników. Dochody przeznaczone dla opata uszczuplił, gdyż przeznaczył je na utrzymanie ubogich zakonników i koszta ich kształcenia. Współpracował gorliwie z jezuitami zwalczając reformację. Wiele podróżował po Włoszech /tam studiował na uniwersytecie w Padwie/, Niemczech i Francji. Pełnił funkcję sekretarza królewskiego i jako taki podejmował różne misje. Przyczynił się w dużej mierze do zreformowania życia klasztornego, stąd uważany jest za najwybitniejszego opata klasztoru lubińskiego.

 

2. Erekcja prepozytury w Kiszewie

Kiedy oddawano w zarząd benedyktynom czy kanonikom regularnym parafię, tworzono wtedy prepozyturę, a mianowany przez biskupa diecezji proboszcz otrzymywał tytuł prepozyta.
Kiedy opat Stanisław Kiszewski został właścicielem Kiszewa i Kiszewka po bezpotomnej śmierci swojego brata Janusza w r. 1595 czy 1596, pomyślał o utworzeniu prepozytury w parafii Kiszewo. Biskup Wawrzyniec Goślicki pochwalił ten zamiar, gdyż parafia kiszewska była zawsze uboga i nieraz nie wystarczało na utrzymanie proboszcza. Stanisław Kiszewski wspólnie z całym klasztorem lubińskim 1 października 1602 r. przeznaczył na utrzymanie proboszcza i wikarego 3,200 florenów polskich jako dodatek do już od lat posiadanych dochodów. Biskup Goślicki w dniu 31 grudnia 1602 roku erygował prepozyturę w Kiszewie. Oba dekrety spisano na pergaminie, opatrzono podpisami i pieczęciami.
Od tej pory parafia kiszewska mogła liczyć na to, że będzie miała duszpasterza-zakonnika. Poza normalnymi funkcjami miał o obowiązek odprawienia żałobnych mszy św. za fundatorów.

 

3. Parafia pod zarządem benedyktynów

Z pierwszych dziesiątków administrowania parafią przez benedyktynów nie ma zbyt wiele dokumentów. Rękopis, w którym znajdował się spis wszystkich prepozytów kiszewskich, zaginął w okresie II wojny światowej. Wiadomości pewne można było zaczerpnąć z aktów wizytacyjnych.
Już w r. 1621 rozpoczął starania Prepozyt o założenie Arcybractwa Różańcowego. Wprowadził je do parafii w r. 1623. Był to o. Marcin Dąmbrowski, który dla tego Arcybractwa dobudował specjalną kaplicę i w niej ustawił ołtarz z obrazem Matki Boskiej Różańcowej. Od r. 1622 systematycznie prowadzi się księgi metrykalne. Z braku proboszcza w parafii Stobnica przez kilkadziesiąt lat prepozyci kiszewscy obsługiwali tę parafię.
W r. 1641 prepozytem był o. Stefan Blaskowski. Z wizytacji przeprowadzonej w tym roku można się dowiedzieć, że kościół był pod wezwaniem św. Anny, drewniany, konsekrowany. W głównym ołtarzu drewnianym nie konsekrowanym umieszczona była rzeźba św. Anny. Na środku kościoła stała drewniana chrzcielnica. W dobudowanej kaplicy ołtarz Matki Boskiej Różańcowej oraz nagrobek Mikołaja Mierzewskiego, właściciela Kiszewa. W zakrystii znajdowało się bardzo małe okienko. Parafia posiadała monstrancję, dwa kielichy oraz krzyż z relikwiami Świętych. Dom prepozyta posiadał zaledwie dwa pokoje i małą kuchnię. Budynek szkolny posiadał uszkodzony dach. Nauczyciel nie przebywał na miejscu, ale dojeżdżał.
Prepozyt czerpie dochody z wydzierżawionej ziemi w Kiszewie, z obu dworów w Kiszewie i Bąblinie, oraz z daniny składanej przez mieszkańców, jak też z procentów od sum złożonych na różnych majątkach. Z wizytacji przeprowadzonej w roku 1726 można się dowiedzieć, jakie zmiany nastąpiły w kościele. Nadal jest ten sam drewniany kościół kryty gontami. Dookoła kościoła cmentarz ogrodzony płotem drewnianym. Do kościoła dobudowano wieżę, na której zawisły dwa większe dzwony i sygnaturka. W prezbiterium nowe drewniane sklepienie, a w głównej nawie stare już nadpróchniałe. Jest stara ambona, są i wygodne ławki. Podłoga drewniana, a tylko w prezbiterium kamienna. Jest też i drewniana kaplica.
W kościele znajduje się 5 ołtarzy: główny z rzeźbą św. Anny. Tu mieści się drewniane tabernakulum częściowo posrebrzone i pozłocone. Po stronie ewangelii znajduje się ołtarz z krucyfiksem słynącym łaskami. Po stronie Ewangelii znajduje się kaplica z ołtarzem Matki Boskiej Różańcowej i drugim ołtarzem św. Rocha. Po stronie Lekcji ołtarz z obrazem Niepokalanego Poczęcia NPM. - Chrzcielnica drewniana dawna.
Poza zwykłymi naczyniami potrzebnymi do liturgii zwraca uwagę liczba aż 44 srebrnych wotów zawieszonych przy Krucyfiksie. Przez wiek cały prepozyci rozwinęli kult Męki Pańskiej, czego świadectwem były wota.
W tym czasie prepozytem był o. Hieronim Stabrowski. Zamieszkiwał w tym samym, co dawniej, domu; wymagał on już reparacji. Prowadził skromne gospodarstwo domowe złożone z 4 wołów pociągowych, 5 krów, 3 świń i trochę ptactwa. Nadal ma te same dochody, jak jego poprzednicy. Może więcej zająć się duszpasterstwem w parafii, gdyż w Stobnicy jest odrębny proboszcz.
W r. 1736 silny wylew Warty spowodował częściowe zniszczenie kościoła. Wizytacja przeprowadzona w r. 1738 w tym stanie zniszczenia zastała kościół. Przygotowano już materiał do przeprowadzenia kapitalnego remontu kościoła.
Prepozytem w tym czasie był o. Włodzimierz Piszczyński.
W kościele zaszły zmiany. Są tylko trzy ołtarze: główny z rzeźbą św. Anny, po stronie Ewangelii ołtarz z Obrazem Niepokalanego Poczęcia NMP, a w kaplicy ołtarz z krucyfiksem. Zwraca uwagę wzrastająca ilość wotów srebrnych w liczbie 90. Łaskami słynący Krucyfiks przyozdobiono: głowę Pana Jezusa, srebrną koroną „we trzy łubki z krzyżykiem srebrnym i kamyszkami małymi czeskimi”. Obok postaci Jezusa inne kosztowne wota.
W r. 1739 kościół w Kiszewie prawie od nowa został zbudowany, co stwierdza wizytacja z r. 1779. Koszta odbudowy poniósł ówczesny właściciel Kiszewa. Józef Mycielski, kasztelan poznański.
Kościół ma formę kwadratu, jest cały z drzewa, pokryty jest nowymi gontami. Sklepienie wewnątrz drewniane, podłoga kamienna. Odpowiednia ilość ławek. Jest tylko jeden konfesjonał. Ambona stara z poprzedniego kościoła. Na chórze przenośny organ/fisharmonia. Po stronie Ewangelii zakrystia. W kościele są cztery ołtarze. Główny ołtarz nowy artystycznie rzeźbiony, pomalowany i częściowo ozłocony. W tym ołtarzu umieszczono łaskami słynącą figurę Pana Jezusa na Krzyżu. W szczycie ołtarza obraz św. Teresy. – W ołtarzu po stronie Ewangelii umieszczono obraz Zdjęcia z Krzyża; sam ołtarz jest dawniejszy. Także i trzeci ołtarz po stronie Lekcji jest dawniejszy, a w nim umieszczono nowy obraz św. Benedykta. Po stronie Lekcji w dobudowanej kaplicy umieszczono ołtarz z obrazem Rodziny Chrystusowej /Anny Samotrzeciej/, a w szczycie obraz św. Scholastyki. – Po stronie prawej od kaplicy w głównej nawie umieszczono chrzcielnicę z dawniejszego kościoła. Nad chórem wznosi się majestatycznie wieża pokryta gontami. Znajdują się w niej trzy dzwony, z których największy był konsekrowany a dwa inne dawniejsze uważa się, że także były konsekrowane. Cmentarz należcie ogrodzony. Na nim postawiono kostnicę.
Prepozytem w czasie wizytacji był o. Maurus Czapikowski, który już administruję parafią od r. 1770. Wykazuję się nadzwyczajną gorliwością w duszpasterzowaniu. Oto przykładowe nabożeństwo niedzielne. O godzinie 8 rano dzwoni się na Jutrznię, a po niej śpiewa Różaniec. Po jego zakończeniu wygłasza się naukę moralną, a w dni uroczyste głosi się kazanie. Potem dopiero następuje aspersja i procesja, a około godziny 11 msza konwentualna śpiewana, po której odmawia się Anioł Pański. Po południu w wyznaczonej godnie śpiewa się Nieszpory, a po nich odmawia się Litanię do Imienia Jezus.
Przy kościele jest organista, który zarazem jest nauczycielem w szkole. Na jego utrzymanie łożą i prepozytom i parafianie. W parafii należycie pouczone są akuszerki o udzielaniu chrztu w nagłej potrzebie.
Dom prepozyta położony jest od strony północnej przy cmentarzu. Pokryty jest gontami. Posiada dwie izby i dwa pokoje; w jednej części domu mieszka sam prepozyt, w drugiej rodzina zajmująca się pracami gospodarczymi. Po lewej stronie domu znajdują się budynki gospodarcze. Całość zabudowań sięga od cmentarza do fosy wzdłuż, a wszerz od browaru dziedzica aż do ogrodu prepozyta. Na utrzymanie prepozyta są dochody płynące z ziemi ornej, łąk, ogrodów i lasów, oraz z czynszów mieszkańców i procentów.
W całej parafii jest zaledwie 468 katolików. W roku poprzedzającym wizytację do Komunii wielkanocnej przystąpiło: 101 mężczyzny i 100 kobiet; spośród nieletnich jest 132 chłopców i 135 dziewcząt. Protestanci wyznania augsburskiego znajdują się w liczbie 120; mają oni swego nauczyciela, ale nie mają własnej kaplicy. W parafii nie spotyka się Żydów, ani publicznych gorszycieli czy niedowiarków. W protokóle wizytacyjnym umieszczono szczegółowy spis inwentarza kościelnego oraz gospodarczego.
Po przyłączeniu Wielkopolski do Prus następuję częściowe parcelacja majątków. Właściciel Kiszewa, Mycielski, wydaję tym gospodarzom, którzy otrzymali część ziemi pochodzącej z jego majątku, przywileje, między innymi dotyczący danin na kościół. Przywilej ten wydany 20.IV.1786 brzmi:
§ 12. Ponieważ z gruntów teraz niniejszym okupnikom zaprzedanych Kościół parafialny w Kiszewie swoje miał i odbierał dochody, przeto i teraźniejszy okupnicy do tychże danin kościelnych jako religią rzymsko katolicką wyznający obowiązanie się bądź znają, wszakże ażeby w tym, jakiego nie ponosili ciężaru. Obiecuje łaskawie wystarać kompozytę na mocy prawa, która proporcjonalna ustanowi daninę, a te punktualnie mieszkańcu wsi Kiszewa oddawać będą powinni w rzeczach religii kościelnych, zwierzchności kościelnej podległymi zostaną.

 

4. Zrzeczenie się Benedyktów prepozytury

Napięta sytuacja i stale się pogarszająca wobec zakonów pod zaborem pruskim spowodowała zmniejszenie się ilości zakonników w klasztorach. To było główną przyczyną, że w roku 1787 klasztor Benedyktynów z Lubinia zrzekł się parafii Kiszewo, jako prepozytury, zarazem zrzekł się przyznawanego mu prawa patronatu na rzecz obecnych właścicieli Kiszewa, rodziny Mycielskich.

 

III. PÓŁTORA WIEKU NIEDOLI

1. Opłakany stan materialny parafii

Po opuszczeniu przez Benedyktów parafii przez szereg lat w Kiszewie nie było duszpasterstwa. Opis wizytacyjny z roku 1797 stwierdza to i zarazem, jako przyczynę podaje brak dochodów utrzymanie księdza. Rzeczywiście, z kapitałów pobierał proboszcz zaledwie 175 zł., a z danin otrzymywał tylko 51 wierteli żyta i 47 owsa. Do parafii należało 41 i ½ mórg roli oraz 1 morga i 77 prętów ogrodu, ale dzierżawcy słabo płacili. Próbował temu zaradzić właściciel Kiszewa, Józef Mycielski, wojewoda inowrocławski. W tym celu utworzył komisje, lecz nie przyniosło to właściwego skutku.
Kościół jednak, plebania i budynki gospodarcze były w dobrym stanie, gdyż jeszcze w r.1792 właścicielka Kiszewa, Mycielska, przeznaczyła 190 talarów na ich konserwację. Ludność domagała się od Wizytatora nadesłania własnego duszpasterstwa. Ta sytuacja materialna dotknęła wszystkie parafie. Zaczęto myśleć o złączeniu kilku parafii ze sobą, by dać utrzymanie duszpasterzowi.
Kiedy na początku XIX w. Obrzycko i Stobnica przeszły w ręce Atanazego Raczyńskiego, ten stwierdził, że dochody nie wystarczają na utrzymanie księdza w każdej parafii. Rządca tych dóbr, p. Dumka, wniósł 15.I.1812r. prośbę do Konsystorza Poznańskiego o złączenie parafii Stobnica z parafią Obrzycko. Utworzona komisja miała zbadać, czy nie jest wskazane złączyć Stobnicę z parafią w Kiszewie. W roku 1814 Konsystorz zachęca by kolatorowie starali się o odnowienie obu kościołów, w Obrzycku i w Stobnicy. Sprawę odwleczono na skutek zmian politycznych; Wielkopolskę włączono do Prus, a w Poznaniu utworzono Królewską Pruską Rejencję II.

 

2. Parafia w Kiszewie bez kościoła

Plany odnośnie do złączenia parafii Stobnicy z parafią w Kiszewem upadły całkowicie, kiedy w dniu 1 kwietnia 1823 przy pożarze wsi spłonął kościół, plebania, i budynki gospodarcze. Powstała teraz kwestia. Czy kościół odbudować, czy też złączyć z parafią Stobnica lub Oborniki.
W r.1829 mieszczana komisja, złożona z przedstawicieli Rejencji, Pełnomocnika dominium Szamotuł i Kiszewa, oraz dziekana obornickiego stwierdziła, że „bogobojna dzielniczka” nie jest w stanie podołać kosztom 2/3 budowy, a parafianie nie chcę podjąć 1/3 kosztów tejże budowy. Stwierdzono także, że parafia kiszewska na skutek słabych dochodów nie jest w stanie utrzymać księdza. Wysunięto projekt, by pobudować kościół w Kiszewie w pośrodku między Bąblinem a Stobnicą przy złączeniu parafii kiszewskiej ze Stobnicą. Konsystorz raz jeszcze wysłał emerytowanego dziekana, ks. Hańczewskiego, by zbadał sytuację, i po jego opinii zadecydował złączenia parafii Kiszewo z Obornikami. Ta decyzja wymagała potwierdzenia Regencji. Dopiero w 10 lat później można było ten projekt zrealizować. 31.XII.1830 dokonał wizytacji parafii Kiszewo dziekan obornicki i stwierdził na miejscu stan po spaleniu.
Cały kościół spłonął wraz z wieżą; dzwony się stopiły, pozostały z nich tylko resztki. Cmentarz jest bez oparkanienia; na nim chowa się ciała zmarłych. Uratowano trochę srebra stopionego z wotów czy naczyń kościelnych, kilka starszych ornatów, krzyż z głównego ołtarza, lichtarze, chorągwie, i stare mszały. Do parafii należą wioski: Kiszewo, Kiszewko, Bąblin, Dołęga, Młyn Rux. Zobowiązanych do Komunii wielkanocnej jest 240 osób. W roku 1829 było 28 chrztów, 6 ślubów i 28 pogrzebów.
Spalił się dom plebański i budynki gospodarcze. Na ich miejsce wystawiono mały domek słomą kryty o jednej izbie; z drugiej strony tego budynku jest chlew.
Mimo takiego stanu rzeczy nadal dojeżdża proboszcz. W czasie wizytacji był nim ks. Wodkiewicz, proboszcz komentarz kiszewski. Wizytacja dziekańska z r. 1837 stwierdziła ten sam stan beznadziejny, jak w r.1830.
W międzyczasie toczyła się korespondencja pomiędzy Regencją a Konsystorzem. W r.1838 gospodarze parafii kiszewskiej wyrazili zgodę, by parafię kiszewską złączono z obornicką pod warunkiem, że stale w każdą niedzielę będzie do Kiszewa dojeżdżał wikariusz z Obornik. Sprzeciw wyraził proboszcz obornicki, który twierdził, że złączone dochody parafii obornickiej i kiszewskiej nie wystarczą na utrzymanie wikarego. Trudność była i w tym. źe Konsystorz z braku kapłanów nie może dać drugiego księdza do Obornik. Decyzję stanowczą podjął w r.1841 biskup Marcin Dunin i 18.VII.1841 wydaje dekret złączenia parafii kiszewskiej z obornicką. W dekrecie tym Biskup podkreśla mocnymi słowami obowiązek troski duszpasterskiej. Wynagrodzeniem są dochody płynące z tej parafii.
Parafia Oborniki nie otrzymała wikarego, stąd dla proboszcza obornickiego powstały trudności w systematycznym odwiedzaniu parafii Kiszewo. A przecież, jak wykazują spisy, ludność w tych wioskach należących do parafii Kiszewo powiększała się. Kiszewo - 267 mieszkańców, Kiszewko - 228, Dołęga folwark - 19, Dołęga karczma - 16, Rux młyn - 19, Kiszewko leśniczówka- 14, Bąblin - 308, Bąblin smolarnia - 16, Sypowo - 14 - Razem 901 osób.
Na dobitkę jeszcze jedno nieszczęście spadło na parafię. Po spaleniu ks. dziekan Moliński z Obornik odbudował mały dom, a w r.1834 dzierżawca ziemi proboszczowskiej, Jakub Tecław, stodołę i chlew. Wszystkie te budynki spaliły się w nocy z 24/25 maja 1847r. Odszkodowanie z Kasy Ogniowej i pomoc właściciela dominium Szamotuły, który zezwolił na wyrąb drzewa, pozwoliły na odbudowanie w r. 1848 dom i stodoły, a w r. 1850 chlewa. Nadal dzierżawcą był Jakób Tecław.

 

3. Starania o zbudowanie kościoła

Od roku 1858 czyni się ponowne starania o zbudowanie kościoła w Kiszewie i wznowienie parafii. Arcybiskup poznański, Leon Przyłuski, jest zaniepokojony sytuacją, jaka się wytworzyła na terenie byłej parafii Kiszewo. Ludność nie uczęszcza do kościoła w Obornikach , w Kiszewku innowiercy mają zamiar wystawić zbór. Sprawę powierzono dziekanowi obornickiemu, ks. Dalskiemy. Ten stwierdza, że w r. 1841 patronem parafii kiszewskiej był szambelan Brand, dziedzic Szamotuł. Rolą zajął się gospodarz Jakób Tecław, który wystawił budynki gospodarcze, ale już są nadniszczone. Ludności katolickiej jest 734 /Kiszewo - 266, Kiszewko - 45, Dołęga - 20, Ruks-młyn - 18, Wypalanki - 26, Bąblin I - 222, Bąblin II /obecnie Bąblinek/ - 137. Dochód cały z kapitałów, mesznego, dzierżaw i akcydensów wynosi 171 talarów, 27 groszy i 6 feningów. Na podstawie tego sprawozdania Biskup domagał się od właściciela, by poniósł w 2/3 koszta odbudowy. Już w roku 1859 wystawiono dzwonnicę, stodółkę, chlewik oraz wybudowano nową studnie.
Ponieważ było sprawą niejasną, kto jest właściwie patronem Kiszewa i ma obowiązek ponieść koszta odbudowy, Kosystorz wystąpił do Regencji Poznańskiej z żądaniem, by ustaliła, kto ma obowiązki patronackie względem parafii Kiszewo. PO ustaleniu w r.1862 już miano rozpocząć budowę stodoły, gdy nastąpiła zmiana właściciela. Został nim książę Ernst Sachsen Coburg Gotha. Ten odwołał się aż do r. 1890, kiedy to Sąd Rzeszy przyznał prawa parafii kiszewskiej. Konsystorz w międzyczasie nakazał zwołanie, w r. 1889Reprezetacji i Dozoru kościelnego, by przedstawiciele parafii wypowiedzieli się na temat odbudowy kościoła. Na 13 przedstawicieli 10 wyraziło zgodę, a tylko 3 się sprzeciwiło, obawiając się ponoszonych kosztów 1/3 całej budowy. Stwierdzono przy sposobności, że w parafii kiszewskiej jest ok. 770 katolików. Wybrano zatem komisję budowy. W jej skład weszli: Henryk Dobrzycki, właściciel Bąblina, oraz gospodarze: Perski z Kiszewka, Bernard Golisch z Kiszewa i Franciszek Baranowski także z Kiszewa.
Po ostatecznej decyzji Sądu w r. 1890 Konsystorz nakazuje dozorowi i Reprezentacji zbieranie składek na odbudowę kościoła. Zebrano już pokaźną sumę, ale książę, który był zobowiązany do poniesienia 2/3 kosztów, nadal sprawę przeciągnął. Wydarzenia polityczne z początku w. XX, potem I wojna światowa przeszkodziły w realizacji planu.

 

IV. PONOWNA EREKCJA PARAFII KISZEWO

Myśl o budowie kościoła w Kiszewie i wznowieniu parafii nie ustępowała w okresie po I wojnie światowej. W roku 1922 wybudowano na miejscu dawnego kościoła kaplicę pod wezwaniem św. Izydora. Rozbudowano ją w r. 1924.
Dzięki systematycznej pracy duszpasterskiej życie religijne zaczęło pulsować w Kiszewie i okolicznych wioskach. Dzięki staraniom w Obornikach powstał w roku 1934 nowy kościół już na nowym miejscu. Otrzymał tytuł Najśw. Serca Jezusowego św. Anny, Konsekracja nastąpiła w r. 1935. 26.X.1936 dekretem erekcyjnym wznowiono parafię Kiszewo, przydzielając do niej 9 wiosek.